wtorek, 10 stycznia 2017

Nie tylko Pucio uczy się mówić...

       
 

  Kacperek ma dwa latka i miesiąc. Mówi pojedyncze słowa "tak po swojemu". Rozglądałam się za czymś, co pomogłoby nam w rozwoju mowy. Trafiłam na Pucia, który uczy się mówić. 

        Mówiąc szczerze do tej książki podchodziłam sceptycznie. Wiadome mi jest, że wyrazy dźwiękonaśladowcze wspomagają rozwój mowy u dzieciątek. I tak sobie myślałam, że do kwakania i muczenia książka nie jest nam potrzebna, bo przecież  ciągle do dziecka zwracamy się dźwiękonaśladowczo, tu krowa robi mu, tam piesek hau hau. 

I bardzo się pomyliłam!!! 

Dobrze, że górę wziął mój zakupoksiążkowoholizm, bo oto i mamy Pucia, który uczy się mówić (wyd. Nasza Księgarnia). A wraz z Puciem mówić, uczy się i nasze Kacperątko. Książkę uwielbia, niemal się z nią nie rozstaje. A już z pewnością nie udostępnia jej starszym braciom.



         Okazuje się, że książka, by naśladować różne dźwięki, potrzebna jest bardzo. Po pierwsze, wyrazów dźwiękonaśladowczych jest w niej bardzo dużo. Niektóre to takie, których nigdy nie używałam. Po drugie czytanie książki, a zaglądamy do niej minium dwa razy dziennie, stwarza częste sytuacje do mówienia i powtarzania. Pojawia się coś takiego jak regularność.   Uwierzcie, że maluch naprawdę chce mówić i powtarzać. Bardzo się stara. A jak dodamy do przekazu emocje, to jest rzeczywiście cudownie, np. gdy gorąca zupa robi bul bul i podchodzi do niej Pucio. 




         Po wtóre, książka staje się przyjacielem dziecka. Moje dziecię kilka razy w ciągu dnia domaga się czytania książki. Ogromną zaletą "Pucia" jest prostota. Prosty tekst, w którym dominują onomatopeje, proste sytuacje, które małe dziecko rozumie i potrafi się w nie "wczuć".  Proste rysunki. Książka jest kartonowa, solidna. Stron ma wystarczająco dużo. Wszystko to sprawia, że książkę można kupić już nawet rocznym pocieszkom. 
          Nagraliśmy nawet filmik, który pokazuje, jak u nas przebiega czytanie Pucia :). Należy jednak dodać, że wszystko, co jest nagrywane traci swoją  naturalność: Kacperątko widząc aparat, domaga się dostania go w łapki, za ścianą tata remontuje pokój (stąd te hałasy), po domu poruszają się starsi bracia. To słowem wyjaśnienia i usprawiedliwienia. Ale namiasta jest ;):


         A już czeka na nas nowe, cieplutkie wydanie Pucio mówi pierwsze słowa. My już zamówiliśmy, czekamy na dostawę.
        
Pucio uczy się mówić
Marta Galewska-Kustra
Wydawnistwo Nasza Księgarnia
styczeń 2016
stron 40

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz