środa, 14 stycznia 2015

Zwierzęta świata

           Zgromadziliśmy niezłą kolekcję zwierząt ze Schleicha. Figurki te są świetną pomocą edukacyjną, bardzo dokładnie odzwierciedlają rzeczywisty wygląd zwierząt. Ich jedyna wada to cena... Moi chłopcy bardzo lubią się nimi bawić. A wykorzystujemy je na różne sposoby. Na przykład w czytaniu globalnym. Bawimy się w zoo. Rozkładam na podłodze słowa z nazwami zwierząt - są to klatki ze zwierzętami. Miki do tych klatek wsadza zwierzęta. Potem jest wykupywanie biletu, spacerowanie po zoo, karmienie zwierząt. Filip nam w tym towarzyszy, Miki instruuje młodszego brata, gdzie, które zwierzę ląduje.

Pingwin przeżył swoją przygodę życia, bo ciągle lądował w zamrażarce. Biedak stracił nogę i łapę, ale troskliwy Mikołaj chciał mu zapewnić odpowiednie warunki bytowe.


         Zwierzęta te zaprowadzamy również do ich domu - kontynentu, na którym mieszkają. Rozkładamy mapę i ustawiamy figurki w odpowiednie miejsca.

(Słabe zdjęcie, ale mapa jest super, duża i ma miejsce na wklejenie odpowiednich zwierząt. Kupiliśmy ją razem z książką w Biedronce.)





     Trochę też czytamy, oglądamy, rozmawiamy, naklejamy naklejki.


   

I już sławna pozycja Mizielińskich.



Czasami też Miki przychodzi i prosi o pokazanie mu jakiegoś filmiku o danym zwierzęciu. Oczywiście pomocą służy nam You Tube. (Póki co najbardziej pasjonują go żarłoczne i niebezpieczne zwierzęta)



    Ostatnio Mikołaj też składał takie gotowe origami. Powstały papierowe zwierzęta.



    A  najlepiej chyba zwierzęta poznawać "na żywo". Na jesieni byliśmy w zoo w Płocku, wiosną wybieramy się do Warszawy.

A to nasz środek transportu w zoo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz