czwartek, 1 października 2015

Mali fani Neli Małej Reporterki

              Chłopcy Nelę Małą Reporterkę uwielbiają. Nela to dziewczynka - Polka, która nagrała swój  pierwszy reportaż, gdy miała pięć lat. Ta przesympatyczna blondyneczka podróżuje po całym świecie i pokazuje innym dzieciom (i dorosłym) ciekawe miejsca, fascynujące zwierzęta. Wszystko nasycone egzotyką. Poza tym w książkach tych jest spora dawka wiedzy o świecie i zwierzętach. Czy wiecie, że samice żółwi morskich wracają na tą samą plażę, na której się wykluły, by w tym samym miejscu złożyć jaja? Dodatkowo pozycje są pięknie  wydane i ilustrowane. Jednym słowem polecamy!!!
            Mamy wszystkie jej książki (10 niesamowitych przygód Neli, Nela na 3 kontynentach, Nela i tajemnice świata). Pierwsza część przeczytana już dawno. A teraz dotarły do nas kolejne, które zgłębiamy. 



         Książki są naprawdę świetne.  Odbywamy niesamowite podróże razem z Nelą. W pierwszej części chłopcy najbardziej przeżywali losy słoni, które są ofiarami wojny. Teraz czytaliśmy o waranach z Komodo, o żółwiach morskich i tukanach. Smoki z Komodo tak zafascynowały chłopców, że czuli niedosyt i oglądali inne filmy na You Tube o tych jaszczurach.




           Warto również (my tak robimy) obejrzeć reportaże, które są nagrywane dla programu TVP abc. Telewizję oglądamy rzadko, więc po przeczytanie danego rozdziału oglądamy (tak, tak, oglądamy, bo i mama z wielką przyjemnością towarzyszy swym synom) jego telewizyjny odpowiednik  o tu.



                 Mało tego. Nela wydała również kalendarz dla dzieci (sama bym taki chciała mieć ;)) o wymownym tytule Przygodnik. 365 dookoła świata z Nelą. Też go mamy. Korzysta z niego Miki. Może jest trochę za mały, ale dla starszych dzieci rewelacja. Podarowaliśmy jeden egzemplarz Jasiowi (9-latek), to mu cała klasa pozazdrościła ;).



Jak fani, to fani. Śledzimy również fanpaga Neli https://www.facebook.com/podrozeneli?fref=ts 
Mamy również nadzieję wybrać się kiedyś na spotkanie z Nelą.


         A tak z naszych nowości, to słuchamy sobie  naszego pierwszego audiobooka o Wróbelku Elemelku.  Wiele audiobooków można odnaleźć na You Tube. My z tej formy korzystamy w podróży bądź podczas zwykłych domowych obowiązków, gdy akurat nie ma możliwości poczytania, np. podczas porannego wybierania się do przedszkola.



A do drugiego śniadania Mikołajka koniecznie dołączone czytanie globalne :):



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz